10 POWODÓW DLA KTÓRYCH POWINNIŚMY UNIKAĆ CUKRU

Trochę minęło od ostatniego wpisu o zdrowym życiu, co wcale nie znaczy, że już zdrowo nie żyjemy. Wręcz przeciwnie, tak nam te zmiany się spodobały, że wcielamy małymi krokami coraz to nowsze. O pierwszych pięciu, które w zasadzie możecie wprowadzić z dnia na dzień pisałam TUTAJ, o kolejnych pięciu TUTAJ. Dziś idziemy krok dalej i choć następne zmiany mogą już być nieco trudniejsze do wprowadzenia, szczególnie jeśli mamy pewne przyzwyczajenia, ale powoli małymi kroczkami, są do ogarnięcia.

  1. Zredukowałam ilość spożywanego mięsa. Kiedyś obiad bez mięsa to nie był obiad. Mięso, co prawda różnorodne, ale pojawiało się u nas 7 razy w tygodniu. W tym momencie staramy się jeść mięso nie częściej jak 3 razy w tygodniu. Za to bardziej kładziemy nacisk na jego jakość. Koniec z kupowaniem kurczaków w markecie w promocyjnej cenie. Kupuję mięso w biologicznym sklepie mięsnym, fakt jest droższe, ale w związku z tym, że kupuję go o połowę mniej cenowo wychodzi tak samo. Stawiamy zatem na jakość, a nie na ilość.
  2. Większość warzyw i owoców kupuję w sklepie z biologiczną żywnością. Nie wszystkie oczywiście, bo nie ma takiej potrzeby. Jest grupa, która zawiera szczególnie dużo pestycydów i te jak najbardziej zaleca się kupować bio, ale jest też spora grupa, która zawiera ich minimalną ilość, tak więc nie ma też sensu przesadzać a przede wszystkim przepłacać. Postaram się wam w najbliższym czasie sporządzić taką listę.
  3. Biały makaron staram się zastępować razowym. Nie zawsze, bo czasami taki zwykły biały smakuje mi najbardziej. Np spagetti z pesto…mniaaam!
  4. Wprowdziłam w nasze menu wiecej kasz. Nasza ulubiona to kasza jaglana, na stole przynajmniej raz w tygodniu w różnej postaci. Mam dla was jeszcze kilka przepisów, które na pewno pojawią się na blogu. Powoli wprowadzam też kaszę gryczaną oraz quinoę. Tylko z nimi mam taki problem, że jeszcze nie znalazłam takich przepisów, które by na dłużej się u nas zadomowiły. Cały czas eksperymentuję, ale ciężko znaleść coś naprawdę pysznego. A jak mi coś średnio smakuje, to po prostu drugi raz tego nie robię.Także jakbyście mieli jakieś sprawdzone przepisy to wrzucajcie w komentarzach.
  5. Wyrzuciłam z szafek biały cukier. Zastępuję go różnymi zamiennikami, w zależności od potrzeb. Zwykle jest to erytrytol, naturalny miód od sąsiada, syrop klonowy, cukier z brzozy, albo nierafinowany cukier trzcinowy. Do stewii podchodzę z dystansem i póki co jej nie używałam. Największy jednak postęp to zmniejszenie ilości łyżeczek używania tychże “słodkości”. Kiedyś bez dwóch nie wypiłam herbaty, a teraz słodzę jedną i tak samo dobrze mi smakuje 🙂

I dziś właśnie kilka słów o białym cukrze i o tym dlaczego powinniśmy go unikać. Cukier w obecnych czasach znajduje się w zasadzie we wszystkim co spożywamy. Każda jedna rzecz, którą kupujemy w sklepie, wrzucamy do koszyka zawiera w swoim składzie rafinowany cukier. Zaczynając od wszelkiego rodzaju słodyczy, gdzie zawartość cukru jest oczywista, poprzez wszelkie gotowe artykuły w pojemnikach, słoikach, saszetkach a kończąc na produktach mącznych takich jak makaron, gdzie obecność cukru wcale oczywista nie jest. Cukier wzmacnia smak produktu, dlatego koncerny używają go gdzie tylko się da. Jeśli mamy zatem taką możliwość zmniejszamy jego spożywanie do minimum.

10 POWODÓW DLA KTÓRYCH POWINNIŚMY UNIKAĆ CUKRU

  1. Cukier postarza: powoduje utratę gęstości tkanki łącznej, degradację elastyny i kolagenu, wzrost wolnych rodników i oksydantów.
  2. Cukier odbiera męskość: powoduje obniżenie poziomu testosteronu na rzecz estrogenu
  3. Cukier to główna przyczyna powstawania cellulitu – odkąd przestałam go używać cellulit niemal zniknął całkowicie.
  4. Cukier osłabia: spożycie 1 łyżeczki cukru blokuje Twój system odpornościowy na ponad godzinę
  5. Cukier okrada: do strawienia cukru ustrój potrzebuje wapnia i magnezu m.in. z Twoich zębów i kości, cukier powoduje też niedobory witamin (z grupy B, wit. E) i mikroelementów (chrom, miedź)
  6. Spożycie cukru zwiększa ryzyko szeregu nowotworów: piersi, jajników, prostaty, przewodu pokarmowego, wątroby, płuc i innych organów
  7. Cukier podnosi poziom homocysteiny, trójglicerydów i „złego” cholesterolu,
  8. Cukier sprzyja zaparciom, hemoroidom, próchnicy, otyłości, napięciu przedmiesiączkowemu (zatrzymuje wodę w organizmie), policystycznym jajnikom (zaburza gospodarkę hormonalną), endometriozie, astmie, padaczce, ADHD, chorobom serca, krążenia i autoimmunologicznym, problemom ze skórą, tarczycą i stawami
  9. Cukier sprzyja zaburzeniom przewodu pokarmowego: rozrost Candidy, choroba Crohna, zespół jelita drażliwego, kamienie żółciowe, owrzodzenie jelita grubego
  10. Cukier sprzyja niedomaganiom oczu: krótkowzroczność, katarakta, zwyrodnienie plamki żółtej

 * rafinowany przemysłowo (nie dotyczy cukrów występujących naturalnie np. w owocach). Żeby tylko przypadkiem po tym poście nie przyszło komuś do głowy zastąpienie cukru słodzikiem, bo ten jest jeszcze gorszy dla naszego organizmu. Dlatego też omijajcie szerokim łukiem wszystkie produkty z napisem “light”. Nie będę się rozpisywać na ten temat. Posłużę się tylko krótkim cytatem z Akademii Witalności, po więcej odsyłam na ich stronę.

“Gdy wkładasz do ust coś słodzonego chemicznym słodzikiem mózg odbiera słodycz i mówi do trzustki „przygotuj insulinę, słodkie idzie”, co trzustka czyni. Jednak słodkie nie idzie, bo to był tylko oszukańczy chemiczny słodzik. Za n-tym razem gdy mózg powie „przygotuj insulinę, słodkie idzie” trzustka się wypnie i nie wyprodukuje z siebie ani grama insuliny, bo mózg ją zbyt długo oszukiwał i teraz to ona ma już gdzieś. Czy to trzeba będzie strawić słodycz prawdziwą czy też sztuczną – ona ma to po prostu od tej pory gdzieś. Zatem witamy w światowej społeczności 350 milionów diabetyków (dorosłych, czyli nie licząc dzieci i młodzieży poniżej 25 lat)! Teraz do końca życia pewną część swoich zarobków zaniesiesz w zębach przemysłowi farmaceutycznemu, który z tego tytułu zaciera rączki już w momencie sprzedania Ci słodzika. I co, warto było grać sobie w kulki z naturą?

źródło: Akademia Witalności

dlaczego cukier jest szkodliwy, Zdrowe zycie

Komentarze (46)

  • My też jemy rzadziej mięso ostatnio, a za to więcej sałatek 🙂 Najgorzej z tym cukrem – kawy, herbaty nie słodzę, ale do ciastek i czekolady mam ogromną słabość…

  • Ja nie słodzę kawy/herbat,ale słodyczka po obiedzie nie umiem sobie odmówić,takie np.domowe ciacho,batoniczek,czekoladunia…choć miewałam w swoim życiu długie okresy niejedzenia słodyczy zupełnie. Kaszę jaglaną lubię,ale nie w czystej postaci,jako dodatek do mięsa,ale jako samodzielne danie.Narazie wciąż szukam swojego jaglanego strzału w dziesiątkę,bo dotychczas mam tylko jedno danie do którego naprawdę chętnie wracam-jaglanka zapiekana z pieczarkami:)

  • Wbrew pozorom to wszystko o czym napisałaś , nie jest wcale tak trudne jakby się wydawało( oprócz cukru ). Białego cukru unikam zdecydowanie ale jednak z brązowego nie umiem całkiem zrezygnować .Cukier to chyba najtrudniejsza dla mnie opcja .Chodź np. słodyczy prawie wcale nie jadam .Jednak nie umiem wybić nie słodzonej herbaty czy też kawy porannej.

    • Jiga, to mam dla ciebie radę. Zmniejszaj ilość cukru stopniowo. Wiadomo, ze jak ktoś słodzi 2 łyżeczki i nagle ma nie słodzić, to kawa czy herbata jest nie do wypicia. Proponuję z 2 łyżeczek zejść np do półtorej i tak może z miesiąc pociągnąć, potem znowu ciut ując i ani się nie obejrzysz jak jedna łyżeczka ci wystraczy, a potem znów mniej i po kilku miesiącach będziesz pić bez cukru i uwierz mi nie będzie ci go brakować. Tylko trzeba dać sobie więcej czasu. A po roku jak sobie wrzucisz 2 łyżeczki to pomyślisz, o matko jak ja mogłam pić taki ulep 🙂

  • Podpisuję się dwoma rękami pod tym postem. Jedynie nad czym powinnam popracować to kupno produktów bio choć ja kupuję art.spożywcze na zaprzyjaźnionym bazarku ale to pewnie nie to sama jakość. Jeśli mogę to dodam, że fajnym zamiennikiem cukru, szczególnie do kotkajli, budyni czy nutelli własnej roboty są niesiarkowane morele lub daktyle:-) Naprawdę są super, nawet moje dzieci je uwielbiają a to właśnie one są dowodem na to, że zdrowe może być smaczne:-) Buźka

    • O tak właśnie daktyle, zapomniałam o nich! Też używam, aczkolwiek chyba najmniej, bo jakoś same daktyle w sobie są dla mnie za słodkie, ale np to jakiegos smoothie czy coś jak najbardziej 🙂

  • W pełni się z Tobą zgadzam. W końcu tak wyglądamy i się czujemy jak i co jemy. To hasło, które często powtarzam. Ale wiadomo, żeby zastosować w życiu te zasady trzeba ćwiczyć silną wolę. Wiele z tych rzeczy, które wymieniłaś już stosuję. Wychodzę z założenia, że lepiej stawiać na wartość a nie na ilość (jedzenie). Mięso jem rzadko, więcej zup i to zdrowych. Nie używam żadnych kostek rosołowych sklepowych. Jem więcej kasz, a mniej ziemniaków. Nawet do deserów używam kasze.
    A na końcu zostawiłam bolesny problem… jak pozbyć się apetytu na słodkie? Nie słodzę herbaty, ani kawy. Nie piję słodkich kompotów, ani soków w kartonach. Najwięcej wody mineralnej. Moją słabością są … ciasta i dodatki z czekolady. Ale…. pracuję nad tym. Jestem uparta, więc jak już sobie coś postanowię, to mam nadzieję, że mi się uda.
    Świetny post Marylko. Pozdrawiam Cię 🙂

  • Unikam cukru buraczanego w czystej postaci, tylko co z tego jak nie potrafię sobie odmówić np. wafelka, więc oszukuje samą siebie, niestety. Oczywiście mam w domu wszelakie zdrowe cukry (stewię też, ale mi najmniej smakuje) i staram się zastępować nimi ten szkodliwy. A wypowiedź z akademii witalności to chyba sobie wydrukuję na lodówkę 😉 Pozdrawiam

  • Od nowego roku przestałam jeść mięso w każdej postaci, rzuciłam cukier i słodycze, jem ciemne razowe pieczywo, ciemne makarony i ryż. Kupiłam wyciskarkę do owoców-codziennie pije 1 l soku z warzyw i owoców. Staram sie jeść głównie surowe potrawy. Na początku było bardzo trudno -nie ukrywam. Kilka razu świerzbiła mnie ręka aby sięgnąć po kotleta. Ale jak sobie zdałam sprawę co siedzi w mięsie -odniechciewało mi sie natychmiast. Wszystkim mięsożercom polecam film "Ziemianie"-myślę ze po obejrzeniu 1/3 oglądających przechodzi na wegetarianizm :). Dobrze ze o tym mówisz i nagłaśniasz temat szkodliwość wielu produktów. Akademie witalności czytam na bieżąco, dzięki temu blogowi jestem w tym punkcie gdzie jestem-wielkie dzięki za fachowość prowadzącej. Otworzyłam wreszcie oczy na świat i zdałam sobie sprawę jak jesteśmy fachowo manipulowani :))
    pozdrawiam cie gorąco

    spróbuj kasze bulgur-jest jeszcze lepsza od jaglanej 🙂

    • Powiem ci, że jak ja teraz robie zakupy w sklepie, to pokręcę się pokręce i wychodze z pustym koszykiem. Jak człowiek jest świadomy co siedzi w tych wszystkich przetworzonych produktach to wychodzi na to, że w sklepie nie ma nic do jedzenia 🙂 potem jade do warzywniaka i biologicznego i tam kupuje co trzeba. Dwie siadki owców i warzyw, kilka paczek różnych orzechów, kasz, serów i to włąsciwie wszystko co obiecnie kupuję. A bulgur na pewno skosztuję, a masz jakieś fajne przepisy?

  • Odkąd miałam cukrzycę ciążową,przestałam słodzić kawę,herbatę i tak już od czternastu lat…Początkowo mi nie smakowała,ale się przyzwyczaiłam.Nie ukrywam lubię do kawy zjeść coś słodkiego,to moja słabość niestety…

  • Zgadzam sie jeśli chodzi o ten cukier! Unikać jak ognia!
    Tylko jest to rzeczywiście trudne, bo znajdziemy go praktycznie wszędzie nawet w bułce ;(
    Dlatego też bardzo mało jem chleba i bułek, nawet wszelakich rodzajów 😉

  • Kurcze Marylka…. no niezle! Ja uzywam bialego cukru tylko do ciast ktore ostatnio pieke tylko jak mamy gosci. Ale co z tego jak ze slodyczy nie umiem zrezygnowac… lody, czekolada, maly batonik cokolwiek bo mnie trzesie…probowalsm zastepowac np daktylami ale potrafilam wpierniczyc cala paczke… ciezla sprawa a wiem ze to takie niezdrowe 🙁 ps. Moj peta tez musi miec mirdo co najmniej 6razy w tyg a jak mu daje salatke to mowi ze on nie krolik – i pogadaj tu z nim 😛

    • No bo to jest tak, że sałatki nie zasycaja. Musisz mu przygotować takie danie bez mięsa, żeby w ogóle nie czuł jego braku. Wiem, że to nie jest łatwe. Ja już takie dania mam i robie od razu na dwa dni. Potem nastepne dwa dni rybka i 3 dni miesko. Postaram sie w najbliższym czasie wrzucić przepisy.

  • Żeby to było takie proste… rzucić cukier, robiłabym to natychmiast!!!! Chyba jednak nie dam rady!!! Szczęście, że nauczyłam sie pic gorzką herbatę i kawę :). Jednak lody… z nich nie potrafię zrezygnować ;).

  • Mam słabość do cukru, nie boję się tego przyznać. Co prawda, nie słodzę herbaty czy kawy, ale codziennie muszę przekąsić coś słodkiego, bo jesli tego nie zrobię, to moje myśli krążą wokól jedzenia i mam wrażenie, że słabo mi 😉 Chcialabym znaleźć w sobie trochę motywacji, aby zrezygnować ze slodkiego albo przynajmniej ograniczyć.

    • Motywacje są wyszczegolnione w powyzszych 10 punktach 🙂
      A wiesz jaki jest najlepszy sposob na zaprzestanie jedzenia slodyczy? Po prostu nie kupowanie ich. Jak ich nie będziesz miec w domu to też nie będziesz jeść. Zaopatrz sie natomiast w dużą ilość innych przekąsek, bo moge sobie wyobrazic ze jak wieczorem siedzi sie na sofie to czlowiek musi coś gryźć, chrupać itd. Dużo różnych orzechów, suszonych owoców (które rownież są słodkie) pomagają taki wieczór przetrwać. No i oczywiście raz na jakiś czas pozwolić sobie na ulubioną czekolade czy innego smakołyka 🙂

  • Ja od jakiegoś czasu, możne rok nie słodzę wcale herbaty, kawy a słodziki dla mnie są niedobre, zima używam miodu. Ale dużo piekę i tam niestety używam cukier w sumie w ograniczonych ilościach, ale używam.
    Pozdrawiam.

  • No kochana czekam czekam na jakies fajne zdrowe przepisy, bo z kreatywnością u mnie kiepsko. Ja gryczana zastąpiłam ziemniaki, które dominowały w codziennym posiłku gdy byłam jeszcze dzieckiem. Takie przyzwyczajenie wyniesione z polskiego domu 😉
    Quinoa – przypisu nie mam ale dodaje do sałatek rożnego rodzaju 😉
    Za mięsem na szczesćie nigdy nie przepadałam, juz od jakiegos czasu kupuje tylko organic. Chociaz podobnie jak i z owocami i warzywami, mam mieszane uczucia co do tego czy te rzecz faktycznie sa naturalne. Kiedys oglądałam taki program w którym to porównywano owe produkty. Konkluzja była taka, ze jesli samemu ńie wyhodujesz to nie mozesz byc w 100% pewien, ze te produkty nie zawierają chemii.
    Moj maz juz od 2 miesięcy w ogóle mięsa nie tyka, powodem tej decyzji, był dokument o tym jak traktuje sie zwierzęta przeznaczone do uboju … Ja nawet na tonie chcialm patrzeć. Z rożnych powodów mięso musze jeść ale juz niebawem byc moze odstawię na dobre także 😉
    Słodzić nigdy nie slodzilam, w zimie jesli mam ochotę na herbatę czarna to tylko z miodem albo z sokiem malinowym. Normalnie wypijam mała filiżankę kawy o poranku a pozniej to juz tylko herbata jaśminowa i woda 🙂 do tego cukru mi nie trzeba 🙂
    Niestety obecnie mam "wielkie parcie" na słodycze i wszytsko co słodkie. Dobrze ze jest sezon na truskawki i śliwki i czereśnie 😉 choć i tak kawałek czekolady zjeść musze. No! Ale kiedys mogłam bez tego żyć.
    Juz nie moge sie doczekać kiedy mała przyjdzie na świat i wrócę do swoich biegów i zycia bez słodyczy 😉
    A jesli szukasz inspiracji przepisowych to nie wiem czy juz miałas okazje natknąć sie na deliciouslyella.com
    Dziewczyna fajnie pisze i ma ciekawe same zdrowe przepisy. Ja czekam na książkę która juz zamówiłam 🙂
    Pozdrawiam zdrowo i słonecznie xxx

    • Czyli będzie dziewczynka! Juuupi! 🙂
      To stąd to parcie na słodycze 🙂
      Co do organicznych produktów, to faktycznie jak sobie sami nie wyhodujemy to nie mamy pewności to tam w tym siedzi. Ale ja ufam, że jednak jakieś tam inspekcje nad tymi organicznymi farmami czuwają i że nie sprzedają nam takiego samego dziadostwa jak supermarkety.
      I dziekuje za stronkę, nie słyszałam ale już się zaczytuję 🙂

  • WOW! Staram sie zdrowo odżywiać, odstawiłam białe pieczywo, makraony, wiecej kasz etc ale przykładowo nadal słodze kawe, hebrate(mimo iż zieloną) bo zawsze myślałam – może cukier nie najzdrowszy ale nie tyje sie od niego etc a tu takie informacje! Dziękuję ci za ten post.

    fatalnie.blogspot.com

  • Uwielbiam słodycze, więc całkowita rezygnacja z cukru raczej nie jest możliwa, ale staram się ograniczać jego ilość. Kawę słodzę ksylitolem, zaś do wypieków staram się używać tylko miodu albo cukru trzcinowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

do góry

ZDJĘCIA NA BLOGU SĄ MOJEGO AUTORSTWA I ZGODNIE Z PRAWEM AUTORSKIM , BEZ MOJEJ ZGODY NIE MOGĄ BYĆ NIGDZIE WYKORZYSTANE! JEŚLI CHCESZ UŻYĆ MOICH ZDJĘĆ SKONTAKTUJ SIĘ ZE MNĄ : addictedtopassion@gmail.com