JEDZIESZ NA WAKACJE? ZOBACZ BEZPŁATNIE JAK ROBIĆ LEPSZE ZDJĘCIA!

Jeśli też chcesz robić takie zdjęcia jak ja, mam dla Ciebie wspaniałą wiadomość! Przygotowałam dla Ciebie 80 minutową, bezpłatną lekcję fotografii w której zdradzam Ci moje fotograficzne sekrety. Kliknij poniżej i uzyskaj dostęp do lekcji.

10 rzeczy które musisz zrobić w Paryżu

Relacji z Paryża nie będę pisać, bo zapewne nic nowego tam nie odkryliśmy. Po pierwsze w niecałe trzy dni nie da się za wiele tam zobaczyć. W zasadzie od razu skreśliliśmy wszystkie muzea, bo żeby do któregokolwiek się dostać, to trzeba najpierw odstać minimum dwie godziny w kolejce, a na to czasu nie chcieliśmy tracić. A choć zwolennikami muzeów nie jesteśmy, to akurat te w Paryżu odwiedzimy bardzo chętnie, ale innym razem. Teraz chcieliśmy poczuć troszkę klimat Paryża, ale nie chcieliśmy biegać z wywieszonym językiem dlatego mam dla was bardzo fajny plan dnia na slow zwiedzanie 🙂

1. Zamiast stać pół dnia w kolejce na wieżę Eiffla, wyjedźcie sobie windą na 56 piętro Montparnasse. Jak dla mnie zdecydowanie fajniejszy widok na Paryż niż w wieży Eiffla. Koszt wjazdu taki sam bo 15 euro, a przynajmniej czas zaoszczędzicie, no i na zdjęciach poza panoramą Paryża mamy samą wieżę Eiffla. Szczególnie polecam wybrać się tam na zachód słońca. Na górze można też posiedzieć i wypić drinka. Jak dla mnie to must do in Paris 🙂

 Paryz

2. Odwiedźcie piramidy w Louvre nocą. Ponieważ robiliśmy tam nocną sesję naszej parze, byliśmy tam zarówno w dzień i jak i wieczorem. Zdecydowanie wieczorem to miejsce ma swój klimat. Nie ma już turystów. Cisza, spokój. Co najwyżej kilka par z Indonezji wraz z fotografami, ale oni przeszkadzać wam nie będą 🙂 Podczas naszej sesji było jeszcze 6 innych par, to chyba ich faworyt do nocnych zdjęć 🙂

3. Na lunch zamiast tracić czas i pieniądze w drogich restauracjach (które nie koniecznie są dobre), kupcie sobie coś na wynos. Albo jakąś sałatkę, albo bagietkę, albo chociażby naleśniki z czekoladą i poszukajcie jakiegoś przytulnego parku. My usiedliśmy przy jednej z fontann . Jeśli tylko pogoda dopisuje, to takie lunche na świeżym powietrzu to super sprawa.

4. Spróbujcie makaroników – być we Francji i nie skosztować kolorowych makaroników to mniej więcej to samo jak być we Włoszech i nie skosztować pizzy 🙂 Choć makaroniki do najtańszych nie należą, to zdecydowanie warto. Ja ogólnie za ciasteczkami nie przepadam, a już tym bardziej za kolorowymi 🙂 Od razu kojarzą mi się z mnóstwem dodatków koloryzujących. Ale makarony to niebo w ustach. Trzeba je kupić i delektować się powoli ich smakiem, najlepiej na ławeczce któregoś z parków 🙂

5. Jeśli szukacie czegoś wyjątkowego, idźcie do Le Comptoir General (80 quai de Jemmapes)- jest tam wszystko o czym człowiek zamarzy- biblioteka, bar, ogród roślin endemicznych, centrum rzeczy zagiononych, gabinet magii. A wszystko w egzotyczno-kolonialnej atmosferze poświęconej głównie Afryce. Taka paryska perełka o której wiedzą chyba tylko rodowici mieszkańcy Paryżewa. Ma klimat!

6. Jeśli macie ochotę na spacer po wąskich romantycznych uliczkach, tak żeby turyści nie deptali wam po pietach, to udajcie się do najstarszej dzielnicy Paryża – Le Marais (metro Saint-Paul). Bardzo fajna dzielnica, z dużą ilością przytulnych, typowo francuskich kawiarenek i restauracji. Ciekawe zabytki, romantyczne ogrody i dużo fajnych sklepów. Tutaj też znajduje się jedno z większych skupisk sklepów vinatage oraz second-handów. Przy odrobinie szczęścia może upolujecie torebkę Chanel, nie wydając na nią fortuny 🙂

7. Jeśli wystarczy wam czasu to przespacerujcie się La Promenade Plantee czyli ścieżko-parkiem, która prowadzi od Bastille, aż do wschodniej obwodnicy miasta- na początku idzie się ponad ulicami Paryża, po starym wiadukcie kolejowym, czad!

8. Na obiad zajrzyjcie koniecznie do jednej z restauracji Leon de Brussels. Restauracja polecona przez jedną z moich czytelniczek (dziekuję Anetko :)) i to był strzał w 10! Restauracja ta specjalizuje się w owocach morza, a szczególnie w małżach, więc jeśli ma ktoś ochotę na przepyszne, świeże i aromatyczne mule to naprawdę polecam. Ja standardowo wybrałam małże z rokforem, bo to moje ulubione kombi, ale wszystkie inne brzmiały równie dobrze. Aż żałuję, że tylko raz tam jedliśmy, bo w pozostałych restauracjach trafiło nam się bardzo średnie jedzonko.

9. Poruszanie się metrem to super sprawa. I wcale nie jest tak skomplikowane jak się wydaje. Najlepiej od razu kupcie sobie bilet 3 dniowy i poproście panią w informacji o mapkę metra. Tych linii jest strasznie dużo, i poziomów też, i różnych wyjść i wejść, ale po pierwszym dniu, wszystko będziecie mieć w malutkim paluszku 🙂

10. Zostawcie ciężki sprzęt w domu. Jeśli wybieracie się jedynie na weekend, to proponuję zostawić wszelkie wielkie aparaty w domowym zaciszu. W 3 dni i tak nic nowego tam nie odkryjecie, żadnych nowych ujęć nie zrobicie, a tylko się namęczycie z taszczeniem kilku niepotrzebnych kilogramów. Zabierzcie sobie jakiś malutki aparat kompaktowy, żeby zrobić kilka pamiątkowych fotek, ewentualnie smartphon, który też na pewno się sprawdzi. Nasz plecak został w hotelu. Wzięliśmy go ze sobą tylko w dniu w którym robiliśmy sesję.

A może wy znacie jakieś fajne miejsca, które polecacie w Paryżu? Piszcie koniecznie w komentarzach, 

na pewno przyda się czytelnikom. A może i jak skorzystam przy kolejnej wizycie 🙂

 

Jeśli spodobał ci się post i uważasz, że zawarte w nim informacje mogą przydać się innym udostępnij go, tym samych docenisz moją pracę 🙂

 

Ściskam, M.

co zobaczyć w Paryżu, Francja, Paryż

Komentarze (44)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

do góry

ZDJĘCIA NA BLOGU SĄ MOJEGO AUTORSTWA I ZGODNIE Z PRAWEM AUTORSKIM , BEZ MOJEJ ZGODY NIE MOGĄ BYĆ NIGDZIE WYKORZYSTANE! JEŚLI CHCESZ UŻYĆ MOICH ZDJĘĆ SKONTAKTUJ SIĘ ZE MNĄ : addictedtopassion@gmail.com