Eukaliptusowe święta w kolorze czerwonego wina :)

Jak co roku na święta nasz salon ( i nie tylko) przechodzi małą metamorfozę kolorystyczną. W tamtym roku mieliśmy miedziane święta, dwa lata temu były czerwone święta, jeszcze wcześniej w pudrowym różu. Ponieważ nasze ściany i kilka innych dodatków takich jak dywan czy krzesła dość mocno ograniczają kombinacje kolorystyczne, miałam w tym roku nie lada orzech do zgryzienia. Chodził za mną jakiś nowy zestaw kolorów, ale długo nie wiedziałam jaki. Z jednej strony zeszłoroczna miedź, bardzo mi się podobała i miałam ochotę, żeby znowu wróciła do salonu, z drugiej marzył mi sie jakiś nowy kolor. I tak któregoś dnia popijając lampkę czerwonego wina, wymyśliłam, że będzie to burgund 🙂

Eukaliptusowe święta w kolorze czerwonego wina 🙂

dsc_1142

dsc_1160

bordowe-swieta3

dsc_1137

dsc_1185

 

dsc_1097

Burgund we wnętrzu.

Burgund idealnie zaprzyjaźnił się z zeszłoroczną miedzią, a pudrowy róż z przed kilku lat postanowił dołączyć to tego niecodziennego zestawienia, żeby nadać pomieszczeniu lekkości i przytulności. Z burgundowymi dodatkami nie było żadnego problemu, okazało się, że w każdym sklepie roi się od poduszek, bombek, wazoników i wszystkiego co ze świętami jest związane. Zapomniałam na śmierć, że burgund był na wiosnę ogłoszony kolorem roku, tak więc, problemu z dodatkami nie było. No, ale ja zawsze mam w głowie coś, czego mimo wszystko znaleść nie można, więc pozostało mi zakupić kawałek materiału, puszkę farby i działać.

dsc_1182

dsc_1172

bordowe-swieta

dsc_1176

bordowe-swieta5

dsc_1223

Ręcznie robione ozdoby świąteczne

Maszyna poszła w ruch. Serduszka, choinki, gwiazdki, poduszki, to wszystko szyłam sama. Lubie takie ręczne robótki więc to była sama przyjemność. Stolik i kilka innych dodatków dzięki farbie i pędzlowi dostały nowe życie. Przybyło też całkiem sporo kwiatków. Jak nigdy ich nie lubiłam, bo zawsze mi usychały, tak zakochałam się we wszystkich odmianach które maja lekko niebieskawe liście. Idealnie pasują do naszych ścian. Tak więc w przeciągu dosłonie kilku dni, pojawiło się ich u nas chyba z osiem sztuk i to na pewno nie koniec, już mam na oku kilka kaktusów, które wsprowadzą się do nas zaraz po nowym roku, bo wtedy są u nas zawsze duże wyprzedaże kwiatów. Tak więc już nie mogę się doczekać.

 

bordowe-swieta4

dsc_1147

bordowe-swieta2

dsc_1222

bordowe-swieta1

Eukaliptus we wnętrzu.

No i oczywiście nie mogło zabraknąć u nas eukaliptusa. Uwielbiam go, w każdej ilości. Przez niego ogarnęło mnie wiankowe szaleństwo, naplotłam się ich trochę, wiszą teraz w całym domu i pieknie pachną 🙂 Nawet przygarnęłam jednego z ogródka, bo nie chciałam, żeby mi zmarzł, a w środku też ładnie się prezentuje. Dziś tylko niewielka odsłona salonu, już za kilka dni kolejny post i kolejne zmiany. Tak więc zaglądajcie 🙂 Poniżej mała zapowiedź kominka, który zmienił się wręcz nie do poznania 🙂 A wy jaki w tym roku kolor planujecie na święta?

dsc_1219

burgundowe swieta

Komentarze (17)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

do góry

ZDJĘCIA NA BLOGU SĄ MOJEGO AUTORSTWA I ZGODNIE Z PRAWEM AUTORSKIM , BEZ MOJEJ ZGODY NIE MOGĄ BYĆ NIGDZIE WYKORZYSTANE! JEŚLI CHCESZ UŻYĆ MOICH ZDJĘĆ SKONTAKTUJ SIĘ ZE MNĄ : addictedtopassion@gmail.com